środa, 2 kwietnia 2014

Marzec

Marzec...
Marzec upłynął w cieniu politycznych napięć i rozważań na temat: pakować walizkę czy jeszcze nie?

piątek, 21 lutego 2014

czwartek, 13 lutego 2014

Masło orzechowe


Na Ukrainie jest całkiem sporo jedzenia, którego w Polsce nigdy nie widziałam, co jakiś czas trafiam na coś dla siebie kompletnie nowego, ale zdarza się też, że niektórych produktów, znanych mi z domu, znaleźć nie mogę lub też są one horrendalnie drogie (bo ich tu nie produkują, więc są importowane). Masło z orzeszków ziemnych należy do tej pierwszej grupy, jak mi się wydaje, bo do tej pory nigdzie go nie widziałam, postanowiłam zatem zrobić je sama.

sobota, 8 lutego 2014

Bunia, Belti i bałagan

Każdy dzień mija trochę szybciej od poprzedniego, im jesteśmy starsi tym krótsze są nasze dni. Ostatni rok wydał mi się wyjątkowo krótki. W mojej głowie nadal mam 24 lata, w pamięci mi się ostało, że całkiem niedawno obchodziłam 26 urodziny. A tak naprawdę to dwa tygodnie temu, 23 stycznia, skończyłam 27 lat, jakoś ciężko mi w to uwierzyć. W moje urodziny Timur spóźniał się z pracy do domu, moja nad aktywna wyobraźnia jak zwykle w takiej sytuacji zaczęła mi podsuwać przed oczy bardzo sugestywne obrazy Timura leżącego na przejściu dla pieszych w kałuży krwi, rozjechanego przez pijanego kierowcę i otoczonego tłumem gapiów. W końcu jednak przyszedł ten moment, kiedy drzwi wejściowe się otworzyły i zobaczyłam... klatkę.

niedziela, 5 stycznia 2014

Torty! czyli coś do herbaty

Tort marchewkowy
Mimo szczerych chęci nie udało mi się napisać tego tekstu przed moim wyjazdem do domu na święta. Dochodzę jednak do wniosku, że dobrze się stało.