sobota, 13 kwietnia 2013

Pirożki desniańskie z ziemniaków

                  


Desna jest, jak mnie o tym poinformowała Wikipedia, rzeką w Rosji i Ukrainie, najdłuższym lewostronnym dopływem Dniepru. Biegnie między Czernichowem a Kijowem, i chyba z tamtego rejonu pochodzi przepis na pirożki, kóry postanowiłam wypróbować jako pierwszy.

Pirożki to taki ukraiński fast food, można je kupić w małych kioskach, gdzie zwykle sprzedawane są też cieburieki. Najpopularniejsza wersja to ciasto drożdżowe z nadzieniem smażone na głębokim oleju. Jak do tej pory spotkałam się z następującymi rodzajami nadzienia: mięso, ziemniaki, groch, kapusta z grzybami, ryż z jajkami. Pirożki desniańskie dosyć się różnią o tych standardowych, ciasto nie jest drożdżowe a z ugotowanych ziemniaków, farsz jest ze słodkiego twarogu. Jednak nadal są takim fast foodem, bo przygotowuje je się naprawdę szybko, najdłużej czekałam aż ziemniaki się ugotują. Są też bardzo sycące i jeden taki pirożok wystarczył mi za cały obiad.
Składniki:
- 1,5 kg ziemniaków
- 3 łyżki mąki (ja dałam 5 czubatych)
- 350 g twarogu
- 2 łyżki cukru
- olej do smażenia
- śmietana
Sposób przygotowania:
Twaróg wymieszać z cukrem (i najlepiej jedną lub dwiema łyżkami śmietany) i przekręcić przez maszynkę do mięsa (lub wersja szybsza: zmiksować blenderem). Ziemniaki obrać, ugotować i utłuc na w miarę gładką masę, dodać mąkę, dobrze wymieszać, podzielić na porcje. Rozwałkować je (ja nie wiem, jak takie ciasto można rozwałkować, ja je po prostu uklepałam na płasko), położyć na nich porcje twarogu,
zlepić nadając im przy tym formę walca (o wielkości średniego krokieta) i smażyć na złoty kolor na rozgrzanym tłuszczu. Podawać ze śmietaną (ja do śmietany dodałam dwie łyżeczki cukru i odrobinę cukru waniliowego). 
              
Recenzje były entuzjastyczne, chociaż osobiście byłam nieco rozczarowana, bo chyba spodziewałam się czegoś innego, ale myślę, że jest to dobra opcja na szybki, sycący i wegetariański obiad.

2 komentarze: